Witam ponownie.
Nadszedł odpowiedni czas, żeby poinformować o tym, o czym już było, celem usystematyzowania
treści.
Osoby odwiedzające bloga po raz pierwszy zapraszam do rozpoczęcia
czytania od informacji dostępnych w prawym dolnym rogu strony.
Dotychczas na blogu pojawiły sie poniższe wpisy:
1.
Podsumowanie procedur i praktyka
2. Podsumowanie procedur i praktyka, c.d.
3. Kiedy nawiązywać współpracę, ERS (early removal scheme), CMRH (case management review hearing)
4. Zmiany w regulacjach (i w praktyce)
Obecnie o tym, czy apelację będzie można złożyć przed opuszczeniem kraju czy po, decyduje to, co wpiszemy w kwestionariuszu wysyłanym przez Home Office przed podjeciem decyzji deportacyjnej.
Czasami bywa to pojedyncza kartka z informacja o zamiarze deportacji.
W korespondencji można spotkać odniesienie do Section 120. Jest to wezwanie do ujawnienia przeszkód do deportacji. Na pominietych nie można polegać w sądzie.
O ile reprezentacja
przed podjęciem decyzji deportacyjnej przed zmianami praktycznie nie istniała, obecnie
stała się jedną z najczęściej oferowanych usług. Można w ten sposób zabezpieczyć
prawo do apelowania z wewnątrz UK i nawet gdyby decyzja o deportacji miała być
podjęta, ułatwić apelację, nie jest bowiem rzadkością, że Home Office w sposób
odmienny do swoich własnych wytycznych oszacowuje ryzyko, czy źle kwalifikuje
przestępstwo, na niekorzyść klienta oczywiście. Podpierając się wytycznymi z
prokuratury można odmowne decyzje wysterować na odpowiednie tory.
Nie muszę podkreślać,
jak ważne dla powodzenia sprawy deportacyjnej jest zaangażowanie dobrego
prawnika do sprawy kryminalnej.
Z moich doświadczeń
wynika, że osoby, które miały prowadzone sprawy kryminalne w ramach legal aid,
po zakończeniu sprawy miały mówione, że nie ma podstaw do apelacji ani od tego
za co zostali skazani ani od tego, na ile.
W obecnym klimacie
należy to tłumaczyć tym, że prawnik uznał, że nie dostałby zwrotu z kieszeni rządowej, tzw. legal aid, za pociągnięcie sprawy dalej. Jeden z moich
klientów korzystający z usług prawnika prywatnego na apelacji od wyroku miał
wyrok zmniejszony o połowę, więc jest to możliwe.
Jeśli naprawdę zależy Państwu na zwiększeniu szans uniknięcia deportacji, uważam, że warto zainwestować
w jak najlepszą obronę na sprawie kryminalnej. Jeśli mają Państwo trudności ze
znalezieniem obrony prywatnej, proszę się skontaktować z naszą firmą. W zwiazku
z historią spraw naszych klientów możemy podać dane prawników wystepujących w
ich sprawach.
Sądzę też, że to
lepsza inwestycja, niż finansowanie usunięcia nakazu deportacyjnego, bo nawet
jeśli osoby decydują się na wcześniejsze opuszczenie kraju i zgadzają na
deportację, po jakimś czasie i tak chcą wrócić (o tym, że nie ma czegoś takiego
jak powrót po zakończeniu wyroku już pisałam).
Krótszy wyrok
kryminalny stawia sprawę w lepszym świetle dlatego, że jak już wspominałam, długość
wyroku jest wyznacznikiem powagi przestępstwa i jednym z ważniejszych czynników w szacunkach
ryzyka.
Wracając do
reprezentacji przed podjęciem decyzji deportacyjnej, w obliczu ostatnich zmian,
o których pisałam w punkcie 4, reprezentacja dołączona do kwestionariusza
stanowi całkiem rozsądną linię obrony, gdyż może zapobiec podjęciu decyzji
deportacyjnej i kosztuje znacznie mniej.
EKSTRADYCJA
Z Europejskim Nakazem Aresztowania wystawianym na
podstawie przestępstw popełnionych w Polsce wiąże się proces ekstradycyjny z
National Crime Agency o wydalenie z kraju i odbycie kary w Polsce. Jest to
prawo kryminalne międzynarodowe, którym nasza firma się nie zajmuje, ale jako że
część naszych klientów miała takie postępowania prowadzone przed lub w trakcie
procesu deportacyjnego, posiadamy dane reprezentujących ich prawników.
Proszę wziąć pod uwagę, że jesteśmy zainteresowani
podtrzymaniem dobrej reputacji naszej firmy i w związku z tym prosilibyśmy o
kontakt w tej sprawie tylko osoby poważnie podchodzące do kwestii obrony
prywatnej.
Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli osobom, których
postepowanie karne w Polsce jest w toku udostepnić dane sprawdzonych kancelarii
czy indywidualnych prawników. W tym momencie jednak mamy niewystarczające
informacje co do rezultatów osób, których dane już posiadamy. Miałoby to na
celu ulatwić naszą reprezentację przy obronie od decyzji o odmowie wjazdu.
Z moich doświadczeń wynika, że niezależnie od
przestepstwa, decyzja deportacyjna czy o odmowie wjazdu jest podejmowana każdorazowo.
Firma ILAS (LLP) operuje według ściśle określonych
standardów etycznych ustanowionych przez partnerów ponad dwanaście lat temu, w
związku z czym przekazanie danych do specjalisty z prawa kryminalnego nie wiąże
się z korzyściami finansowymi dla naszej firmy, natomiast może znacznie ułatwić
naszą pracę przy sprawie deportacyjnej.
Proszę pamiętać, że prawnik prywatny ma wystarczający
czas na zapoznanie się ze sprawą i przygotowanie obrony, natomiast osoba, która
dostaje akta pięć minut przed rozprawą według mnie go nie ma.
Osoba występująca w imieniu klienta w ramach legal
aid również nie musi się przejmować ani rezultatem ani reputacją.
Tym z Państwa, którym udało się uniknąć ekstradycji
i deportacji, gratuluję i zachęcam do podzielenia się ze mną danymi prawników. Osobom
z takimi doświadczeniami rozważającym aplikację o obywatelstwo, ze względu na
dyskwalifikacyjny charakter określonych przestępstw polecałabym zasięgnięcie
porady przed złożeniem wniosku.
Dygresje
na temat...
Na pewno cześć z czytelników tego bloga zastanawia
się nad aspektem moralnym mojej pracy. Zawsze mogłabym powiedzieć, że
ostateczna decyzja należy do sędziego/sędziny a ja tylko działam w interesie
klienta, w związku z czym mogę umyć ręce. No tak, ale ja działam niezależnie od
powagi przestępstwa i czy w takim razie na wypadek popełnienia ponownego przestępstwa
lepiej narazić na skutki Polaków czy Brytyjczyków.
Otóż ja głęboko wierzę w potencjał resocjalizacyjny
Polaków na obczyźnie. Miałam wiele przypadków, gdzie sytuacja rodzinna ucierpiała
z powodu wyroku i ludzie nie chcą narażać rodziny ponownie. Słyszałam historie
o traktowaniu więźniów w Polsce i uważam, że zarówno osoby, które popełnily
jedno przestępstwo jak i recydywistów najlepiej resocjalizować tutaj bo
ludziom, od których oczekuje się zmiany, trzeba możliwość zmiany ułatwić.
Jestem bardzo dumna z większości moich klientów
jako, że stosują się do moich rad i
podczas pobytu w więzieniu korzystają z dostępności różnego rodzaju kursów. Cześć
jest po odbyciu wyroku witana przez byłego pracodawcę z szerokimi ramionami, większość
może liczyć na wsparcie rodziny i odbudować swoje życie, i nawet powiedziałabym,
że motywacja do działania po okresie pozbawienia wolności jest większa.
Uważam, że UK oferuje większe możliwości powrotu do
funcjonowania w społeczeństwie i w rodzinie.
Argument resocjalizacji nie jest już kwestią wmiataną
pod dywan jako, że na szczeblu europejskim potwierdzono jego znaczenie w
sprawie Essa. Home Office to orzeczenie oczywiście interpretuje tak błędnie jak to jest tylko możliwe a czasem nawet Trybunał niższej instancji uzurpuje ślepotę ale ignorancja tematu juz nie jest
na miejscu i jest podstawą do ponownego rozpatrzenia sprawy.